"Można powiedzieć, że pojawianie się i rozrost szarej strefy wywoływane jest przez istnienie szeregu barier ekonomicznych polegających na aspektach stricte regulacyjnych w gospodarce oraz barier fiskalnych. Obserwując aktualną sytuację w Polsce, wydaje się, że decyzja o funkcjonowaniu w szarej strefie zdeterminowana jest przede wszystkim problemami z fiskalizmem, a dopiero w drugiej kolejności z oddziaływaniem zbiurokratyzowania gospodarki.

Tym niemniej, należy jednoznacznie zaznaczyć, że szara strefa występuje w każdej gospodarce. Jest ona wynikiem nieprzestrzegania określonych reguł gry społecznogospodarczej. W każdej społeczności znajduje się pewien stały, w krótkim okresie, margines ludzi, którzy łamią kanony uchwalanych praw co do zasady, niezależnie od zewnętrznych uwarunkowań gospodarczych. Z drugiej strony do szarej strefy wchodzą Ci, którzy nie mają, z punktu widzenia rachunku ekonomicznego, możliwości prowadzenia, w pełni lub w części, zgodnie z istniejącymi przepisami stosownej działalności gospodarczej.

Wzrost szarej strefy wskazuje na istnienie barier gospodarczych, a także jest swoistym pokazaniem „żółtej kartki" dla bieżących zasad i praw, które regulują działalność gospodarczą. Relatywnie duża skala tego zjawiska powinna wywoływać konieczność dostosowań strukturalnych. 

Zbyt prostym byłoby jednak założenie, że wystarczy obniżyć podatki. Podatki są jedną z części dochodów budżetowych, które znajdują odzwierciedlenie w stanie sektora publicznego w ogóle. Stąd, wzrost szarej strefy powinien skłaniać do spojrzenia na cały sektor publiczny i prowokować do szeroko rozumianej konsolidacji fiskalnej, zarówno po stronie wydatkowej jak i dochodowej. Istnieje szereg przykładów państw na świecie, które tego dokonały, likwidując w dużym stopniu garb szarej strefy, poprawiając sytuację na rynku pracy, doprowadzając do poprawy konkurencyjności gospodarki i osiągając wysoki wzrost mierzony dynamiką PKB. "

Czytaj...

fragment tekstu Dr Grzegorza Gołębiowskiego